Witam . A więc chciałam się Was poradzić. Moja koleżanka jest w ciąży i odczuwa Ona straszny niepokój. Denerwuje się i martwi. Jest to Jej pierwsza ciąża. Jej nerwowość może zaszkodzić dziecku, a na pewno tego by nie chciała. Ja już nie wiem jak mam Jej powiedzieć, że nie ma co się denerwować i powinna być dobrej myśli, bo to jest piękny stan i powinna się cieszyć, być szczęśliwa. Myślicie, że polecanie Jej taki stron z różnymi artykułami jak ta http://lovi.pl/pl/kalendarz-ciazy [nofollow] pomoże Jej nabrać pewności siebie i zacząć myśleć pozytywnie? Może powinna czytać i zapoznawać się w taki sposób, bo nikogo niestety nie chce słuchać i irytuje się, kiedy próbujemy Ją pocieszać i nastawić optymistycznie.

Ja się jej wcale nie dziwię, pierwsza ciąża to dobry powód, żeby się niepokoić. Nie każdy przechodzi ją z uśmiechem na ustach. A jeszcze jak są jakieś komplikacje, to w ogóle szkoda mówić. Na razie to wszystko jeszcze przede mną, ale widziałam, co działo się z moją siostrą, gdy nosiła pierwszą córeczkę. Stale się denerwowała i bardzo bala porodu.
Nie sądzę, żeby czytanie tego typu stron jakoś bardzo pomogło, bo mojej siostrze nie pomogło, nawet wręcz przeciwnie, powiedziałabym. Za to pomogły jej wizyty u pani psycholog. Chodziła do pani Joanny Obuchowicz. Ona przyjmuje przy ulicy Gocławskiej, na Pradze Południe. Z tego co wiem, to jest to dobra specjalistka, siostra ją chwaliła. Tu jest strona tej poradni: http://psychoterapia-kielczyk.pl/ [nofollow]

Może wybrałaby się do psychologa, który wspólnie z nią rozwiązałby problem stresu?

Ja też odczuwam ciągły niepokój. Odstawiłam antykoncepcję i boję się. Zastanawiam się też, kiedy powinnam wykonać test ciążowy [nofollow] aby mieć pewność, że jest zrobiony poprawnie i jego wynik jest wiarygodny. Czytałam, że czasem na początku można nie wykryć ciąży, co wtedy z ćwiczeniami, z lekami, z alkoholem? Przecież to może zaszkodzić dziecku.

Artykuły mogą nie załatwić sprawy, ale zawsze można spróbować.

Może. Na pewno warto skonsultować tę sprawę z lekarzem.

ja też jestem za tym, żeby porozmawiała z lekarzem bo takie nadmierne stresowanie na pewno jej nie pomoże a wręcz przeciwnie.

dokładnie, stres bez ciaży potrafi być zabójczy, a co dopiero w stanie błogosławionym

trzeba jej stworzyć przyjazne warunki i pokazać że nie ma się czego obawiać.