Najlepiej rzucić raz, a dobrze.

Potrzebna jest na pewno silna wolna i wsparcie bliskich.

Moja mama rzucała sama, ale łatwo jej nie było.

Jak dla mnie nie ma jednego pewnego sposobu, bo tak naprawdę wszystko zależy od nas samych. Jeżeli bardzo chce się rzucić palenie, to można to zrobić nawet z dnia na dzień. Tak było z moją ciotką, która stwierdziła, że papierosy ją za dużo kosztują, wszystko śmierci tytoniem i ma tego dość. Palenie rzuciła dosłownie z dnia na dzień. Ale wiem, że nie każdego na to stać. Znalazłam taki artykuł: http://www.alces.pl/jak-rzucic-palenie-sposoby-na-walke-z-nalogiem/ [nofollow], gdzie można znaleźć kilka, być może przydatnych rad. Ja na szczęście tego problemu nie mam, nie paliłam i nigdy nie zamierzam palić. Moja mama przykładowo paliła aż do swojej śmierci i nic nie mogło jej przekonać do tego, żeby oderwała się od papierosów, tak więc wszystko zalezy od naszego nastawienia. I chęci.

Najważniejsze to jest silna wola, bez tego będzie ciężko. Mój brat jak rzucał palenie był strasznie nerwowy, wszystko go drażniło. Trzeba w takich momentach jednak wspierać by się nie poddał. Widziałam ostatnio że kupił sobie tabletki Tabex które zawierają cytyzynę. Obawiał się że będzie podjadał i przytyje ale tak nie jest. Sama też zastanawiałam się jakie będą u niego objawy rzucenia palenia, ale wszystko jest ok.

Osobiście nie mam póki co za grosz motywacji do rzucenia palenia
Ponadto generalnie lubię ten dymek przy porannej kawie. Zresztą staram się nie przesadzać z ilością wypalonych papierosów, a kupując na https://tytonpapierosowy.pl/ [nofollow] świetny tytoń, dodatkowo zaoszczędzam i nie narzekam:).

Nie zlicze ile razy probowalem rzucic. Ale jak do tej pory mi sie nie udalo